Німрад / Німрод / Нимрод / Nemrodas / Nimrod
NEMROD [1]
|
NIMROD [2]
|
Cały sierpień owego roku przebawiłem
się z małym, kapitalnym pieskiem, który pewnego dnia znalazł się na podłodze naszej
kuchni, niedołężny i piszczący, pachnący jeszcze mlekiem i niemowlęctwem, z
nie uformowanym, okrągławym, drżącym łebkiem, z łapkami jak u kreta
rozkraczonymi na boki i z najdelikatniejszą, mięciutką sierścią. |
Ceo avgust te godine igrao sam se s malim, izvanrednim
psetancetom, koje se jednog dana obrelo na podu naše kuhinje, jadno i
cvileći, mirišući još na mleko i odojče, sa neformiranom okruglastom
glavicom, s šapicama kao u krtice raširenim u stranu i s najfinijom, mekom
dlakom.
|
Od pierwszego wejrzenia zdobyła sobie
ta kruszynka życia cały zachwyt, cały entuzjazm chłopięcej duszy. |
Od prvog pogleda ta mrvica života osvojila je celo
oduševljenje, ceo entuzijazam dečje duše.
|
Z jakiego nieba spadł tak
niespodzianie ten ulubieniec bogów, milszy sercu od najpiękniejszych zabawek?
Że też stare, zgoła nieinteresujące pomywaczki wpadają niekiedy na tak
świetne pomysły i przynoszą z przedmieścia – o całkiem wczesnej,
transcendentalnej porannej godzinie – takiego oto pieska do naszej kuchni! |
S kakvog neba je spao tako neočekivano taj miljenik
bogova, draži srcu od najlepših igračaka? I to te stare sasvim neinteresantne
pralje imaju ponekad tako sjajne ideje i donose iz predgrađa – u sasvim rani
transcendentalni jutarnji sat – takvo psetance u našu kuhinju!
|
Ach! było się jeszcze – niestety
– nieobecnym, nieurodzonym z ciemnego
łona snu, a już to szczęście ziściło się, już czekało na nas, niedołężnie
leżące na chłodnej podłodze kuchni, nie docenione przez Adelę i domowników. Dlaczego
nie obudzono mnie wcześniej! Talerzyk mleka na podłodze świadczył o
macierzyńskich impulsach Adeli, świadczył niestety także i o chwilach
przeszłości, dla mnie na zawsze straconej, o rozkoszach przybranego
macierzyństwa, w których nie brałem udziału.
|
Ah! bio sam još – na žalost – odsutan, nerođen iz
tamne utrobe sna, a ta sreća se već bila ostvarila, već je čekala na nas,
ležeći jadno na hladnom podu kuhinje, neocenjena od Adele i ostale čeljadi.
Zašto me ranije nisu probudili! Tanjirić mleka na podu svedočio je o Adelinim
materinskim nagonima, na žalost svedočio je i o trenucima prošlosti, za mene
zauvek izgubljene, o slasti biti nekom pomajka, u kojoj ja nisam učestvovao.
|
Ale przede mną leżała jeszcze cała
przyszłość. Jakiż bezmiar doświadczeń, eksperymentów, odkryć otwierał się
teraz! Sekret życia, jego najistotniejsza tajemnica sprowadzona do tej
prostszej, poręczniejszej i zabawkowej formy odsłaniała się tu nienasyconej
ciekawości. Było to nad wyraz interesujące, mieć na własność taką odrobinkę
życia, taką cząsteczkę wieczystej tajemnicy, w postaci tak zabawnej i nowej,
budzącej nieskończoną ciekawość i respekt sekretny swą obcością, niespodzianą
transpozycją tego samego wątku życia, który i w nas był, na formę od naszej
odmienną, zwierzęcą. |
Ali preda mnom
je još ležala cela budućnost. Kakav beskraj iskustava, eksperimenata, otkrića se
otvarao sada! Zagonetka života, njegova najbitnija tajna svedena na tu
prostiju, bližu i zabavnu formu otkrivala se tu pred nezasićenom
radoznalošću. To je bilo neizrecivo interesantno, posedovati takvu mrvicu
života, takav delić večite tajne, u tako zabavnom i novom obliku, koji budi
beskrajnu radoznalost i potajno poštovanje svojom stranošću, neočekivanom
transpozicijom one iste niti, koja je bila i u nama, u formu različitu od
naše, životinjsku. |
Zwierzęta! cel nienasyconej
ciekawości, egzemplifikacje zagadki życia, jakby stworzone po to, by
człowiekowi pokazać człowieka, rozkładając jego bogactwo i komplikację na
tysiąc kalejdoskopowych możliwości, każdą doprowadzoną do jakiegoś
paradoksalnego krańca, do jakiejś wybujałości pełnej charakteru. Nie
obciążone splotem egzotycznych interesów, mącących stosunki międzyludzkie,
otwierało się serce pełne sympatii dla obcych emanacji wiecznego życia, pełne
miłosnej współpracującej ciekawości, która była zamaskowanym głosem
samopoznania. |
Životinje! Cilj nezasite radoznalosti, egzemplifikacije zagonetke života,
kao stvorene za to, da čoveku pokaže čoveka, razlažući njegovo bogatstvo i
komplikacije na hiljadu kalejdoskopskih mogućnosti, svaka dovedena do neke
paradoksalne granice, do neke bujnosti pune karaktera. Neopterećeno spletom
egzotičnih interesa, muteći ljudske odnose, otvaralo se srce puno simpatije
za strane emanacije večnog života, puno ljubavne, uvek na saradnju spremne
radoznalosti, koja je bila maskiran glas samopoznanja. |
Piesek był
aksamitny, ciepły i pulsujący małym, pospiesznym sercem. Miał dwa
miękkie płatki uszu, niebieskawe, mętne oczka, różowy pyszczek, do którego
można było włożyć palec bez żadnego niebezpieczeństwa, łapki delikatne i
niewinne, z wzruszającą, różową brodaweczką z tyłu, nad stopami przednich
nóg. Właził nimi do miski z mlekiem, żarłoczny i niecierpliwy, chłepcący
napój różowym języczkiem, ażeby po nasyceniu się podnieść żałośnie małą
mordkę z kroplą mleka na brodzie i wycofać się niedołężnie z kąpieli
mlecznej. |
Psetance je bilo baršunasto, toplo i sa malim
srcem koje je žurno udaralo. Imao je dve meke latice ušiju, plavičaste, mutne
oči, ružičastu njuškicu, u koju se mogao staviti prst bez ikakve opasnosti,
šapice nežne i nevine, sa dirljivom, rumenom bradavicom odostrag nad stopama
prednjih nogu. Ulazio je sa njima u posudu s mlekom, proždrljiv i nestrpljiv,
ližući napoj ružičastim jezičićem, da bi zasitivši se, žalosno podigao malu
njuškicu s kapljom mleka na bradi i nespretno se povukao kao iz mlečne kupke. |
Chód jego był niezgrabnym toczeniem się, bokiem na ukos
w niezdecydowanym kierunku, po linii trochę pijanej i chwiejnej. Dominantą
jego nastroju była jakaś nieokreślona i zasadnicza żałość, sieroctwo i
bezradność – niezdolność do zapełnienia czymś pustki życia pomiędzy
sensacjami posiłków. Objawiało się to bezplanowością i niekonsekwencją
ruchów, irracjonalnymi napadami nostalgii z żałosnym skomleniem i
niemożnością znalezienia sobie miejsca. Nawet jeszcze w głębi snu, w którym
potrzebę oparcia się i przytulenia zaspokajać musiał używając do tego własnej
swej osoby, zwiniętej w kłębek drżący – towarzyszyło mu poczucie osamotnienia
i bezdomności. Ach, życie – młode i wątłe życie, wypuszczone z zaufanej
ciemności, z przytulnego ciepła łona macierzystego w wielki i obcy, świetlany
świat, jakże kurczy się ono i cofa, jak wzdraga się zaakceptować tę imprezę,
którą mu proponują pełne awersji i zniechęcenia! |
Njegov hod je bio
nezgrapno teturanje postrance, ukoso u neodređenom pravcu, po liniji malo
pijanoj i nesigurnoj. Dominanta njegovog raspoloženja je bila neka neodređena
i principijelna žalost, usamljenost i bespomoćnost – nesposobnost da nečim
ispuni prazninu života između senzacija hranjenja. To se ispoljavalo
haotičnošću i nedoslednošću pokreta, iracionalnim nastupima nostalgije sa
žalosnim cviljenjem i nemogućnošću nalaženja sebi mesta. Čak i u dubinama
sna, u kome je potrebu da se nasloni i pripije uz nekog morao zadovoljavati
upotrebljavajući za to svoju sopstvenu osobu, savijenu u drhtavo klupče –
pratio ga je osećaj usamljenosti beskućništva. Ah, život – mladi i slabi
život, ispušten iz poverljive tame, iz prijatne materinske utrobe, u velik i
stran sjajni svet, kako se grči i povlači, kako se usteže da prihvati tu
predstavu, koju mu nude – punu averzije i ravnodušnosti! |
Lecz z wolna mały Nemrod (otrzymał był to dumne i
wojownicze imię) zaczyna smakować w życiu. Wyłączne opanowanie obrazem
macierzystej prajedni ustępuje urokowi wielości. |
Ali lagano mali Nimrod
(bio je dobio to gordo i ratničko ime) počinje da uživa u životu.
Isključiva obuzetost slikom materinskog prajedinstva ustupa čaru mnogosti. |
Świat zaczyna nań nastawiać pułapki: nieznany a
czarujący smak, różnych pokarmów, czworobok porannego słońca na podłodze, na którym tak dobrze jest
położyć się, ruchy własnych członków, własne łapki, ogonek, figlarnie
wyzywający do zabawy z samym sobą, pieszczoty ręki ludzkiej, pod którymi z
wolna dojrzewa pewna swawolność, wesołość rozpierająca ciało i rodząca
potrzebę zgoła nowych, gwałtownych i ryzykownych ruchów – wszystko to
przekupuje, przekonywa i zachęca do przyjęcia, do pogodzenia się z
eksperymentem życia. |
Svet počinje da mu
stavlja zamke: nepoznati i zanosni ukus raznih jela, kvadrat jutarnjeg sunca
na podu, na kome je tako dobro leći, pokreti sopstvenih udova, vlastite
šapice, repić, što nestašno poziva na igru sa samim sobom, maženja ljudske
ruke, pod kojom lagano dozreva izvesna nestašnost, veselost koja raspinje
telo i rađa potrebu sasvim novih, naglih i rizičnih pokreta – sve to potkupljuje,
ubeđuje i hrabri da se primi, da se pomiri sa eksperimentom života. |
I jeszcze jedno. Nemrod zaczyna
rozumieć, że to, co mu się tu podsuwa, mimo pozorów nowości jest w gruncie
rzeczy czymś, co już było – było wiele razy – nieskończenie wiele razy. Jego
ciało poznaje sytuacje, wrażenia i przedmioty. W gruncie rzeczy to wszystko
nie dziwi go zbytnio. W obliczu każdej nowej sytuacji daje nura w swoją
pamięć, w głęboką pamięć ciała, i szuka omackiem, i gorączkowo – i bywa, że
znajduje w sobie odpowiednią reakcję już gotową: mądrość pokoleń, złożoną w
jego plazmie, w jego nerwach. Znajduje jakieś czyny, decyzje, o których sam
nie wiedział, że już w nim dojrzały, że czekały na to, by wyskoczyć. |
I još jedno. Nimrod počinje shvatati da ono što mu se
ovde daje, i pored izgleda novine u osnovi je nešto što je već bilo – bilo
mnogo puta – beskrajno mnogo puta. Njegovo telo poznaje situacije, utiske i
predmete. U osnovi ga sve to ne čudi mnogo. Pred licem svake nove situacije
on zaranja u svoje pamćenje, u duboko pamćenje tela, i pipajući traži,
grozničavo – i dešava se da u sebi nalazi već gotovu odgovarajuću reakciju:
mudrost pokolenja skupljena u njegovoj plazmi, u njegovim nervima. Nalazi
neke postupke, odluke, za koje ni sam nije znao da su već sazrele u njemu, da
su čekale na to da iskoče. |
Sceneria jego młodego życia, kuchnia
z wonnymi cebrami, ze ścierkami o skomplikowanej i intrygującej woni, z
kłapaniem pantofli Adeli, z jej hałaśliwym krzątaniem się – nie straszy go
więcej. Przywykł uważać ją za swoją domenę, zadomowił się w niej i począł
rozwijać w stosunku do niej niejasne poczucie przynależności, ojczyzny. |
Dekor njegovog mladog života, kuhinja
sa mirisnim vedrima, sa krpama komplikovanog i uznemirujućeg mirisa, sa
šljapkanjem Adelinih papuča, sa njenim bučnim kretanjem – više ga ne plaši.
Navikao je da ih smatra svojim domenom, navikao se na nju i počeo razvijati
prema njoj nejasan osećaj pripadnosti, otadžbine. |
Chyba że niespodzianie spadał nań
kataklizm w postaci szorowania podłogi obalenie praw natury, chlusty ciepłego
ługu, podmywające wszystkie meble, i groźny szurgot szczotek Adeli. |
Izuzev kad bi se na njega iznenada
sručio kataklizam u obliku ribanja poda – rušenje prirodnih zakona, pljuskovi
toplog ceđa koji su prali sve delove nameštaja, i strašno struganje Adelinih
četaka. |
Ale niebezpieczeństwo mija, szczotka
uspokojona i nieruchoma leży cicho w kącie, schnąca podłoga pachnie miło
mokrym drzewem. Nemrod, przywrócony znowu do swych normalnych praw i do
swobody na terenie własnym, czuje żywą ochotę chwytać zębami stary koc na
podłodze i targać nim z całej siły na prawo i lewo. Pacyfikacja żywiołów
napełnia go niewymowną radością. |
Ali opasnost prolazi, četka umirena i
nepokretna leži tiho u uglu, pod koji se suši prijatno miriše na mokro drvo.
Nimrod, kome su ponovo vraćena njegova normalna prava i sloboda na vlastitom
terenu, oseća živu želju da zubima hvata staro ćebe na podu i da ga iz sve
snage trza desno i levo. Pacifikacija stihija ispunjava ga neizrecivom
radošću. |
Wtem staje jak wryty. przed nim, o
jakie trzy kroki pieskie, posuwa się czarna maszkara, potwór sunący szybko na
pręcikach wielu pogmatwanych nóg. Do głębi wstrząśnięty Nemrod posuwa
wzrokiem za skośnym kursern błyszczącego owada, śledząc w napięciu ten
płaski, bezgłowy i ślepy kadłub, niesiony niesamowitą ruchliwością pajęczych
nóg. |
Utom staje kao ukopan: pred njim, na
neka tri pseća koraka, puzi crna maškara, strašilo koje se brzo kreće na
štapićima mnogobrojnih izmešanih nogu. Duboko uzbuđen Nimrod klizi pogledom
za kosim kursom sjajnog insekta, napeto prateći taj pljosnati, bezglavi i
slepi trup, nošen neverovatnom pokretljivošću paučjih nogu. |
Coś w nim na ten widok wzbiera, coś
dojrzewa, pęcznieje, czego sam jeszcze nie rozumie, niby jakiś gniew albo
strach, lecz raczej przyjemny i połączony z dreszczem siły, samopoczucia,
agresywności. |
Na taj prizor u njemu nešto raste, nešto
dozreva, bubri, nešto što sam još ne shvata, kao neki gnev ili strah, ali je
prijatan i sjedinjen s drhtajem snage, samouverenosti, agresivnosti. |
I nagle opada na przednie łapki i
wyrzuca z siebie głos, jeszcze jemu samemu nie znany, obcy, całkiem
niepodobny do zwykłego kwilenia. |
I on iznenada pada na prednje šapice
i ispušta iz sebe glas, i njemu samom još nepoznat, stran, nalik na obično
cviljenje. |
Wyrzuca go z siebie raz, i jeszcze raz,
i jeszcze, cienkim dyszkantem, który się co chwila wykoleja. |
Izbacuje ga iz sebe jednom, i još
jednom, i još, tankim tenorom, koji svaki čas menja intenzitet svog tona. |
Ale nadaremnie apostrofuje owada w
tym nowym, z nagłego natchnienia zrodzonym języku. W kategoriach umysłu
karakoniego nie ma miejsca na tę tyradę i owad odbywa dalej swą skośną turę
ku kątowi pokoju, wśród ruchów uświęconych odwiecznym karakonim rytuałem. |
Ali on uzalud apostrofira insekta tim
novim jezikom, rođenim iz iznenadnog nadahnuća. U kategorijama bubašvabinog
uma nema mesta za tu tiradu i insekat i dalje ide svojom kosom turom ka uglu
sobe, sa pokretima osveštanim prastarim ritualom bubašvaba. |
Wszelako uczucia nienawiści nie mają
jeszcze trwałości i mocy w duszy pieska. Nowo obudzona radość życia
przeistacza każde uczucie w wesołość. Nemrod szczeka jeszcze, lecz sens tego
szczekania zmienił się niepostrzeżenie, stało się ono swoją własną parodią –
pragnąc w gruncie rzeczy wysłowić niewymowną udatność tej świetnej imprezy
życia, pełnej pikanterii, niespodzianych dreszczyków i point. |
Međutim, osećaji mržnje još nemaju
trajnosti i snage u psetancetovoj duši. Novoprobuđena radost života pretvara
svaki osećaj u veselost. Nimrod još laje, ali smisao tog lajanja se neprimetno
promenio, ono je postalo svoja sopstvena parodija – želeći u osnovi da iskaže
neizrecivu lepotu te sjajne priredbe života, pune pikanterije, neočekivanih
žmaraka i poenta. |
|
Preveo Stojan Subotin
|
|
F NIMROD
|
[2] Prodavnice cimetove boje – pripovetke / Bruno Šulc, prevod s poljskog i predgovor dr Stojan Subotin. – Beograd : Nolit, 1961, 264 str.